Forum ||| ::: Fan Forum ::: ||| Strona Główna ||| ::: Fan Forum ::: |||
Bynes Knightley Depp Johansson McAdams Hartnett Bloom Dunst Hathaway Biel Reynoldsetc.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Era Mrocznego Rycerza
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ||| ::: Fan Forum ::: ||| Strona Główna -> Archiwum / Christian Bale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agrafka
Kinoman



Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 3800
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:47, 04 Cze 2008
PRZENIESIONY
Nie 11:21, 20 Lip 2008    Temat postu: Batman - Got milk?

Cytat:
Pamiętacie kampanię społeczną "Pij mleko, będziesz wielki", w której udział wzięły największe polskie gwiazdy? Takie kampanie to nic nowego - w USA akcja "Got milk" od 1993 roku zachęca do kupowania i picia mleka. W kampanię angażuje się wiele postaci mediów, gwiazd kina i telewizji. W ostatniej odsłonie do mleka przekonuje nikt inny, jak Batman.

Tak wygląda Batman na plakatach reklamujących picie mleka:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inspiration
Administrator



Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:28, 12 Cze 2008
PRZENIESIONY
Nie 11:22, 20 Lip 2008    Temat postu:

Czego jeszcze nie wymyślą, żeby dzieci piły mleko Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puma
Cat Power



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 3240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:37, 15 Cze 2008
PRZENIESIONY
Nie 11:22, 20 Lip 2008    Temat postu:

Chce być jak Batman, zacznę pić mleko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inspiration
Administrator



Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:56, 19 Lip 2008
PRZENIESIONY
Nie 11:22, 20 Lip 2008    Temat postu:

Ja zaczęłam, ale wciąż mi nie wyrosła pelerynka na plecach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka
Administrator



Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 4299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Internetu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:47, 20 Lip 2008    Temat postu:

E-ZONE [Hong Kong] - July

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka
Administrator



Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 4299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Internetu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:53, 20 Lip 2008    Temat postu:

InterFilms & DVD - July/August

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka
Administrator



Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 4299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Internetu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:55, 20 Lip 2008    Temat postu:

Parade

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrafka
Kinoman



Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 3800
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:25, 21 Lip 2008    Temat postu:

Te japońskie skany najbardziej mi sie podobają chociaż nic nie rozumiem z nich Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrafka
Kinoman



Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 3800
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:13, 21 Lip 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inspiration
Administrator



Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:19, 24 Lip 2008    Temat postu:

Pewnie i w naszych filmowych gazetach w sierpniu będą się rozpisywać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrafka
Kinoman



Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 3800
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:07, 07 Sie 2008    Temat postu:

Rozmowa z Christianem Bale’em, tytułową gwiazdą "Mrocznego rycerza"



Christian Bale jest siódmym aktorem w historii, który wcielił się w rolę Batmana. Teraz powraca na ekrany grając ponownie tę postać w "Mrocznym rycerzu”.

Paweł Rojek: Czy tym razem było Panu łatwiej nabrać odpowiedniej sprawności do roli Batmana niż za pierwszym razem, kiedy musiał Pan dochodzić do siebie po roli w "Mechaniku”?

Christian Bale: Dużo łatwiej. Przed poprzednim filmem z trudem się poruszałem.

A psychicznie?

Również, przede wszystkim dlatego, że dotyczyła tej samej postaci, co poprzednio. Oczywiście Bruce się zmienił, dojrzał, ale tym razem staje twarzą w twarz z zupełnie innymi problemami niż za pierwszym razem. Ale ponieważ znałem już tę postać, było mi dużo łatwiej z tym sobie poradzić.

Jak Panu podoba się fakt, że film jest bardzo mroczny, a postać Batmana bardzo złożona?

Chyba się nie pomylę, jeśli powiem, że Bob Kane zawsze chciał, żeby Batman był mroczną postacią. Wiele osób zna tego bohatera przede wszystkim z serialu telewizyjnego, w którym nie było on zbyt straszny. Trochę lepiej wygląda ta postać w kinowych ekranizacjach komiksu. Ja sam w kostiumie Batmana czułem się głupio, tak jakbym był zwykłym facetem, który wybiera się na przyjęcie z okazji Halloween. Dlatego wiedziałem, że tylko wtedy będę mógł sam w siebie uwierzyć, jeśli zobaczę tę postać jako inną osobowość Bruce’a Wayne’a, dzięki której da ujście dręczącym go demonom. Batman ma demoniczny wygląd i został stworzony nie po to by budzić zaufanie, ale żeby wzbudzać strach. Dlatego musi mu towarzyszyć mrok.

Bruce Wayne w dość łatwy sposób potrafił porzucać kostium Batmana. Czy panu jako aktorowi równie łatwo udaje się wyjść z granej roli?

W pewnym momencie musimy zapomnieć o granej przez nas postaci. Ale ten konkretny bohater i świat, jaki stworzyli twórcy scenariusza już w pierwszej części mnie fascynuje. Jako dziecko nigdy nie byłem fanem komiksów. Także i filmy na ich podstawie, z całym szacunkiem dla ich twórców i fanów, też mnie nie pociągały. Z prawdziwą przyjemnością jednak wcieliłem się w postać Batmana, z radością do niej wróciłem i jestem gotów robić to dalej, jeśli taka będzie wola Chrisa. Na razie będę tęsknił za moim bohaterem i miastem Gotham, takim jakie stworzył Chris Nolan.

Postać Jokera, którą stworzył Heath Ledger jest bardzo demoniczna. Jakim może Pan opisać sposób w jaki stworzył tę postać?

W tym filmie mamy zderzenie dwóch bezkompromisowych osobowości. Jedną z nich jest Joker, który chce zawiesić nad Gotham zwierciadło, w którym odbije się hipokryzja tych, którzy chcą uchodzić za bohaterów. Chce pokazać, że każda zasada etyczna ma swoją cenę i każdy jej prędzej czy później do kupienia. Uważa, że z Batmanem się nawzajem uzupełniają i są godnymi siebie przeciwnikami. Joker jest bardzo inteligentną osobą. Batman ma słabość, którą Joker chce wykorzystać. Sam nie ma zahamowań, podczas gdy Batman kieruje się zasadą, że nie będzie zabijał. Dlatego Joker ryzykując własnym życiem, chce udowodnić, że nawet Batman jest w stanie złamać zasady, które tworzą jego kod etyczny.

A jak wyglądała współpraca z Heathem Lederem?

Myślę, że każdy dobry aktor całkowicie poświęca się roli, a Heath czerpał z tego ogromną radość. Naszą pierwszą wspólną sceną była ta w pokoju przesłuchań, a to był, myślę, niezły początek współpracy. Było tam kilka chwil, kiedy kamera była umieszczona na zewnątrz pomieszczenia, zostaliśmy w nim sami i wszystko, co mogliśmy zobaczyć to nasze odbicia dookoła. Siedzieliśmy tam gapiąc się na siebie i zaczęliśmy pękać. Wyglądaliśmy jak para świrów siedząca przy jednym stole. To była nasza pierwsza scena i tak to się zaczęło. On miał wielką osobowość, fajnie było być w jego pobliżu. Im poważniej aktor traktuje swoją rolę tym lepsza jest zabawa na planie. I chyba nie będę w błędzie, jeśli powiem, że on chyba myślał tak samo.

"Mroczny rycerz" w polskich kinach już od 8 sierpnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka
Administrator



Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 4299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Internetu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:17, 12 Sie 2008    Temat postu:

Historia Batmana to nie tylko opowieść o kolejnym superbohaterze, który ratuje świat przed złem, ale też kawał historii amerykańskiej popkultury.




Człowiek-Nietoperz jest jednym z pierwszych komiksowych superherosów w Ameryce. Ze swoim starszym kolegą po fachu Supermanem łączy go nie tylko upodobanie do obcisłych kostiumów, ale również obrazkowy rodowód. Batman został powołany do życia w maju 1939 roku na łamach komiksowej serii Detective Comics publikowanej przez oficynę National Comics, znaną później jako DC. Jego twórcami byli rysownik Bob Kane oraz scenarzysta komiksowy Bill Finger. Impulsem do stworzenia tej postaci była ogromna popularność obrazkowych przygód Supermana publikowanych w serii Action Comics. Pierwsza odsłona przygód nowego superbohatera zatytułowana "Sprawa Chemicznego Syndykatu" przypominała ówczesne powieści detektywistyczne, zaś sam Batman był tylko jednym z bohaterów sensacyjnej intrygi. Szybko jednak stał się na tyle popularny, że już w 1940 roku doczekał się własnej serii komiksów, kontynuował jednak gościnne występy na łamach Detective Stories.

Klasyczny wizerunek Batmana w czarnym kostiumie, pelerynie i masce z otworami na oczy wykrystalizował się w roku 1942, jednak scenariusze przygód Człowieka-Nietoperza ewoluowały wraz nastrojami, jakie dominowały w danym okresie. W latach powojennych komiksy o Batmanie przypominały młodzieńcze fantazje o bohaterskich czynach, oddalając się od komentarzy społecznych, jakimi przesycone były pierwsze tomy serii. W następnej dekadzie Batman był jednym z nielicznych komiksowych bohaterów, którego przygody cieszyły się zainteresowaniem w latach zmierzchu popularności komiksów. W roku 1954 przygody Człowieka-Nietoperza znalazły się pod ostrzałem krytyki ze strony psychologa Frederica Werthama, który twierdził iż dzieci mogą naśladować zbrodnie, które zobaczyły w komiksach a obrazkowe historie mają destrukcyjny wpływ na morale młodzieży. Wertham napiętnował komiksy o Batmanie również za rzekome podteksty homoseksualne, interpretując przyjaźń bohatera z Robinem jako związek kochanków. Reakcją na krytykę amerykańskiego psychologa było powołanie Comics Code Authority – organizacji odpowiedzialnej za kontrolowanie zawartości amerykańskich komiksów. Znawcy tego medium uważają, iż powołanie do życia komiksowej cenzury sprawiło że przygody Batmana w drugiej połowie lat 50. utrzymane były w lżejszym tonie, pojawiły się w nich również ważne postaci kobiece: Batwoman i Bat-Girl. Pod koniec dekady seria zaczęła dryfować w stronę science-fiction i w kadrach zagościli dziwaczni kosmici. W roku 1960 Batman zasilił szeregi Amerykańskiej Ligi Sprawiedliwości, w której ramię w ramię z Supermanem, Wonder Woman, Flashem i innymi superbohaterami walczył ze złem.

W roku 1964 wyniki sprzedaży komiksów o Człowieku-Nietoperzu osiągnęły najniższe notowania w historii. Na ratunek tracącemu popularność Batmanowi wyruszył Julius Schwartz – redaktor komiksów i magazynów science-fiction. Postanowił on unowocześnić wizerunek bohatera i powrócić do detektywistycznych korzeni serii. Zmodernizowaniem wizerunku Człowieka-nietoperza zajął się Carmine Infantino, który dodał do jego kostiumu żółte akcenty i przebudował Batmobile. Bardziej drastyczne zmiany zaszły w scenariuszu, z którego zniknęli kosmici i Batwoman, wierny lokaj Alfred został zabity, zaś jego miejsce zajęła ciotka Harriet. Na odsiecz Batmanowi przybyła również telewizja, która w 1966 roku wyemitowała serial o jego przygodach. Dzięki temu nakład komiksu skoczył do prawie dziewięciuset tysięcy egzemplarzy. Popularność serialu wpłynęła też na kształt obrazkowych opowieści, które znów stały się nieco bardziej humorystyczne, powrócił również lokaj Alfred. Niestety wraz z zakończeniem emisji serialu spadła popularność komiksów i nad Batmanem zawisło widmo kolejnej zmiany wizerunku. Niestety kolejni artyści zatrudnieni by ratować spadającą popularność Batmana nie byli w stanie zapobiec katastrofie, jaka nastąpiła w 1985 roku, kiedy sprzedaż tego tytułu osiągnęła najgorszy wynik w historii.

Wtedy z pomocą Człowiekowi-Nietoperzowi przybył Frank Miller, genialny twórca komiksów, który na początku lat 80. tchnął nowe życie w przygody Daredevila stawiając u jego boku piękną Elektrę. W swojej interpretacji losów Batmana Miller odwołał się do klimatu kina noir. Rozwiązanie to sprawdziło się już w przypadku Daredevila, pomogło też stanąć na nogi Człowiekowi-Nietoperzowi, którego Frank Miller w komiksie „Batman: Powrót Mrocznego rycerza” (1986) przedstawił jako powracającego z emerytury pięćdziesięciolatka. Do wzrostu popularności przygód Batmana przyczyniło się również kino. W 1989 roku na ekrany wszedł film w reżyserii Tima Burtona, którzy zaproponował oryginalną, postmodernistyczną interpretację przygód superbohatera. Po raz pierwszy na ekranie Batman poszybował w 1943 roku w filmowej serii, w której rolę Człowieka-nietoperza zagrał Lewis Wilson. W wyświetlanych w czasie drugiej wojny światowej filmach Batman walczył z japońskim szalonym naukowcem – Doktorem Daka, którego wynalazek zamieniał ludzi w zombie. W latach 60. superbohater w stroju nietoperza pojawił się na małych ekranach, gdzie gościł przez trzy sezony. Wielbicielem serialu bym sam Andy Warhol, który w 1964 roku zrealizował film "Batman Dracula". Początkowo obraz ten wyświetlano w galeriach podczas wystaw prac Warhola, potem uznano go za zaginiony aż do roku 2004. Człowiek-Nietoperz doczekał się również kilku serii animowanych, jednak należne mu miejsce na wielkim ekranie zajął dzięki filmowi Tima Burtona. Lista kandydatów do roli tytułowej nie miała końca, zaś na jej czele znaleźli się Mel Gibson, Kevin Costner, Harrison Ford i Pierce Brosnan. Reżyser chciał jednak kogoś mniej znanego, kto nada tej postaci głębszy wymiar. Jego wybór padł na Michaela Keatona, jednak nie spodobał się on fanom komiksowej serii, którzy w akcie protestu wysłali do wytwórni Warner Bros. 50.000 listów sprzeciwiających się kandydaturze Keatona. Reżyser jednak postawił na swoim.

"Batman" Burtona wszedł na ekrany 23 czerwca 1989 roku. Michaelowi Ketonowi partnerowała Kim Basinger, zaś jego przeciwnika Jokera zagrał Jack Nicholson. Film ten był skazany na sukces, zaś Burton i Keaton - na nakręcenie kontynuacji "Batman Returns" (1992), w której rolę przeciwników Batmana zagrali Danny De Vito (Pingwin) i Christopher Walken (Max Shreck), a w roli Catwoman wystąpiła Michelle Pfeiffer. Reżyserowi udało się utrzymać mroczną tonację pierwszego filmu oraz zawrzeć w nim sporo oryginalnych pomysłów, dzięki czemu sequel przewyższył popularnością pierwszy film. Szefowie Warnera zaplanowali realizację trzeciej części, jednak podziękowali za współpracę Timowi Burtonowi, uznając jego wizje za zbyt mroczne i trudne w sprzedaży. Zamiast niego na krześle reżysera ochoczo zasiadł Joel Schumacher. Główną rolę ponownie zaproponowano Michaelowi Keatonowi, który jednak nie chciał pracować z innym reżyserem i odrzucił astronomiczną jak na tamte czasu gażę 35 milionów dolarów. Jego miejsce zajął Val Klimer, który jako główny bohater filmu "Batman Forever" (1994) stawia czoło byłemu przyjacielowi Harveyowi "Two Face" Dentowi (Tommy Lee Jones) oraz szalonemu Riddlerowi (Jim Carrey). U boku Człowieka-nietoperza pojawiają się nowi sojusznicy: Robin (Chris O’Donnell) i piękna pani psycholog – doktor Chase Meridan (Nicole Kidman). Najmniej satysfakcji film ten przyniósł Valowi Klimerowi, który uważał iż Batman jest marginalizowany na korzyść jego przeciwników. W czwartej części "Batman & Robin" (1997) czarny kostium nietoperza założył George Clooney, który podpisał kontrakt na trzy filmy o Batmanie. W pierwszym z nich stawił czoło panu Freezowi (Arnold Schwarzenegger) i pannie Poison Ivy (Uma Thurman). Mimo dobrych wyników ze sprzedaży biletów "Batman & Robin" spotkał się z miażdżącą krytyką ze strony publiczności. Szefowie Warner Bros. mieli już gotowy scenariusz kolejnego filmu zatytułowanego "Batman Triumphant", który jednak po porażce "Batmana & Robina" wylądował w kosztu. W jego ślady powędrowały kolejne projekty: "DarKnight", "Batman Beyond", "Batman vs Superman" i "Batman: Year One".

Dopiero w 2000 roku udało się zebrać pomysły na nowy film o Batmanie w jedną całość. Dokonał tego brytyjski reżyser Christopher Nolan, który napisał scenariusz o początkach przemiany Bruce’a Wayne w Człowieka-nietoperza. Główną rolą w nowym filmie zainteresowani byli Val Klimer, który widocznie zatęsknił za czarnym kostiumem, Ben Affleck, Keanu Reeves i Christian Bale. Temu ostatniemu przypadła w udziale rola obrońcy Gotham City, który w filmie "Batman – Początek" (2005) musi stawić czoło Ra’s Al Ghulowi (Liam Neeson) i szalonemu Scarecrow (Cillian Murphy). Kolejna odsłona przygód Człowieka-Nietoperza nie tylko osiągnęła znakomite wyniki finansowe, ale również usatysfakcjonowała krytyków, którzy z zadowoleniem przyjęli nową, mroczniejszą wizję przygód Batmana utrzymaną w stylistyce neo-noir, w której specjalizuje się Christopher Nolan. W podobnym tonie utrzymany jest jego najnowszy film "Mroczny rycerz" (2008). Mimo, iż widzowie wielu krajów, w tym Polski, najnowszą część przygód Batmana zobaczą dopiero w najbliższy weekend, wiadomo już że ustanowił on kilka rekordów box-office’u. Dzięki konsekwentnej wizji Christophera Nolana, świetnemu scenariuszowi jego brata Jonathana oraz wspaniałym kreacjom aktorskim Michaela Caine’a, Gary’ego Oldmana i przede wszystkim Heatha Ledgera film ten stanowi zielone światło dla kolejnych części ekranowych jak i komiksowych przygód Batmana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka
Administrator



Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 4299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Internetu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:06, 12 Sie 2008    Temat postu:

Premiera kinowa "Mrocznego rycerza" to doskonała okazja, by przypomnieć sobie najlepsze sceny z poprzednich części przygód Batmana. A tych, jak fani superbohatera doskonale wiedzą, nie brakuje.




Od gotyckich, momentami przywodzących na myśl niemiecki ekspresjonizm wizji młodego Tima Burtona, przez pastiszowe i kampowe filmy Joela Schumachera, aż po niemal realistyczne kino Christophera Nolana – ilu reżyserów, tyle odmiennych wizji Człowieka-Nietoperza. Właściwy pełnometrażowy debiut Batmana z 1989 roku do tej pory pozostawał niedoścignionym wzorem dla śmiałków, którzy podjęli się ekranizacji przygód mrocznego alter ego Bruce'a Wayne'a. Po niemal 20 latach od jego premiery może się to w końcu zmienić za sprawą genialnej roli nieodżałowanego Heatha Ledgera. Nie bez znaczenia pozostają też tragiczne wydarzenia związane z "Mrocznym rycerzem", które dziennikarze coraz częściej określają mianem fatum. Jedno jest pewne – film już w fazie produkcji zyskał status "kultowego", co w dzisiejszych czasach nie zdarza się zbyt często. Przed jego premierą powróćmy na chwilę do poprzednich filmów o Batmanie. Oto subiektywny ranking dziesięciu najlepszych kinowych scen z Człowiekiem-Nietoperzem w tle.

Rozmiar ma znaczenie ("Batman")

No bo jak przy pomocy zwykłego rewolweru strącić latający pojazd Batmana? Do tego potrzeba większego kalibru i znacznie dłuższej lufy. Joker przygotował się na każdą ewentualność i odpowiednio wcześnie poupychał za pazuchą różne dziwne zabawki. "Chodź tu s********! Chodź do mnie!" – prowokuje psychopata, po czym nie bez trudu celuje w kierunku nadlatującego Batmana. Jeden strzał i wypchane kosztowną elektroniką cacko ląduje na schodach katedry. Ten pośrednio nawiązujący do klasycznego westernu pojedynek daje też pewne wyobrażenie o morderczych intencjach Bruce'a Wayne'a. Jak widać Burton nie dopuszczał do siebie myśli, że bohaterowie mogą być bez skazy.

Kumaj te kocie ruchy! ("Powrót Batmana")

Pierwsze, wybuchowe spotkanie Pingwina, Batmana i Kobiety-Kota. Ta ostatnia, grana przez seksowną Michelle Pfeifer, niczym zawodowa akrobatka doskakuje do zaskoczonych panów, wydając z siebie zadziorne "miau". Nagle za jej plecami wybucha należący do ogarniętego obsesją władzy milionera Maksa Shrecka (w tej roli świetny Christopher Walken) sklep. Seksapil Kobiety-Kota podkreśla wymyślny lateksowy strój rodem z podrzędnego sex shopu dla fetyszystów i "kocia" gracja, z jaką się porusza.

Jak pozbyć się szefa? ("Batman Forever")

"Fred, kotku, wyrzucam cię! Innymi słowy – kończę z tobą" – zwichrowany Edward Nigma wyrzuca swojego szefa przez okno. Chwilę potem pojawi się przed kamerą już w charakterystycznym zielonym kostiumie ozdobionym pytajnikami, stopniowo staczając się w przepaść szaleństwa. Ten popisowy pokaz błazenady w wykonaniu Jima Carreya tylko nieznacznie ustępuje jego roli w "Masce". Głupie miny i głupsze teksty doskonale wpisują się w pastiszową estetykę ostatniej części przygód Batmana wyreżyserowanej przez Joela Schumachera, choć raczej nie spodobają się ortodoksyjnym fanom Batmana.

Mr. Freeze w domowych pieleszach ("Batman i Robin")

A właściwie Arnold Schwarzenegger w kapciach-króliczkach, czyli najlepsza scena z najsłabszej części przygód Batmana. W tle bożonarodzeniowa piosenka i banda marznących zbirów. Filmowy antybohater o chłodnym temperamencie miał wyjątkowy talent do żenująco-zabawnych wypowiedzi, takich jak ta: "Pozwól mi przełamać lody. Nazywam się Freeze. Zapamiętajcie to sobie, bo oznacza to mrożący krew w żyłach dźwięk waszej zagłady". Ice to see you, Arnold!

Świąteczne zamieszanie w Gotham ("Powrót Batmana ")

Towarzyszący Pingwinowi gang, oprócz niewątpliwych talentów cyrkowych, specjalizował się również w efektownej demolce. Jego świąteczną paradę w centrum Gotham kilku mieszkańców miasta przypłaciło życiem, a reszta trwałymi uszczerbkami na zdrowiu psychicznym. W środku tego bożonarodzeniowego zamieszania Mrocznemu Rycerzowi, markującemu mechaniczne ruchy Robocopa, ostatecznie udało się zaprowadzić porządek. Teatralność gestów w tej scenie żywo przywodzi na myśl kręcone w latach 80. w Hongkongu filmy karate.

Filozofowanie za pomocą młotka ("Batman")

Joker dewastuje bogate zbiory muzeum w Gotham w rytm piosenki Prince'a "Party Man". W myśl hasła "poszerzmy swoje horyzonty" zniszczeniu ulegają najwspanialsze dzieła, jakie wydała na świat zachodnia cywilizacja. Ocalał tylko jeden obraz – dzieło modernisty Francisa Bacona. "Ten mi się nawet podoba" – mówi o malowidle Joker, którego jeden z krytyków określił mianem "jednoosobowego teatru zła".

Zabójczy pocałunek ("Powrót Batmana ")

Kobieta-Kot i Batman w czymś na kształt sceny erotycznej. "Działasz na mnie jak waleriana" – mówi Pfeiffer. "Jesteś pociągający, oszałamiający i zabójczo przystojny". Pikanterii scenie dodaje wisząca nad nimi jemioła. "Bywa trująca" – zauważa Batman. "Pocałunek może być jeszcze bardziej zabójczy, jeśli jest szczery" – odpowiada Kobieta-kot. Nie bez kozery Pingwin nazwał ją "piękną i bestią w cudnym świątecznym opakowaniu".

Ostrożnie z narkotykami ("Batman – Początek")

Pod wpływem rozpylanego przez Scarecrowa gazu świat nabiera przerażających kształtów. Batman przekształca się w czarnego jak noc demona z piekła rodem, a z maski stracha na wróble wypełza robactwo. Jeden z najbardziej udanych efektów specjalnych w "Batman - Początek" doskonale oddaje paranoiczne wizje zarządzającego szpitalem psychiatrycznym Arkham doktora Jonathana Crane'a. W jego postać wcielił się niepozorny irlandzki aktor Cillian Murphy (m.in. "28 dni później" i "Śniadanie na Plutonie").

Zazdrość ("Powrót Batmana ")

"Zazdrościsz mi, bo ja naprawdę jestem dziwolągiem, a ty musisz nosić maskę" – mówi Pingwin do Bruce'a Wayne'a. Ta wypowiedziana przez Danny'ego De Vito kwestia idealnie podsumowuje obie części przygód Człowieka-Nietoperza nakręcone przez Tima Burtona. Wykreowana przez Michaela Keatona postać jest równie zwichrowana jak przeciwnicy, których zwalcza. "Właśnie w ten sposób chciałem stworzyć Batmana w 1939 roku" – zachwalał rolę Keatona "ojciec" superbohatera, Bob Kane, który pojawił się na planie w roli konsultanta.

Taniec z diabłem w świetle księżyca ("Batman")

"Zatańczymy?" – pyta Joker na dachu katedry w Gotham, po czym nie czekając na odpowiedź rozpoczyna pląsy z półprzytomną fotoreporterką Vicky Vale w rytm karnawałowej muzyki Danny'ego Elfmana. Upiorną białą twarz co jakiś czas oświetlają policyjne reflektory, podczas gdy Batman eliminuje najętych przez kryminalistę zbirów. "Z czego się śmiejesz?" - pyta kilka minut później zdobiącego dach katedry gargulca Joker. Ciężko śmiać się z jednego z najlepszych występów w aktorskiej karierze Jacka Nicholsona. "Wywołał trzęsienie ziemi, podobnie jak Marlon Brando w »Supermanie«", "Z Nicholsonem ten film został wyniesiony na wyższy poziom" – nie szczędzili pochwał krytycy. Podobne zachwyty spotkały pośmiertnie Ledgera. Czas pokaże, który Joker pozostanie na dłużej w naszej pamięci.



[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inspiration
Administrator



Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:31, 21 Paź 2008    Temat postu:

Telewizja Spike TV po raz trzeci w historii przyznała Krzyki - nagrody dla najlepszych dzieł z gatunków fantasy, science-fiction, horroru i komiksu.

FILM
"Mroczny rycerz"

SUPERBOHATER
Christian Bale jako Batman - "Mroczny rycerz"

AKTOR W FILMIE FANTASY LUB SERIALU
Heath Ledger; "Mroczny rycerz"

ZŁOCZYŃCA:
Heath Ledger jako Joker; "Mroczny rycerz"

SCENA ROKU
Wypadek ciężarówki; "Mroczny rycerz"

SCENARIUSZ
"Mroczny rycerz" - Christopher Nolan, Jonathan Nolan i David S. Goyer

SEQUEL
"Mroczny rycerz"

REŻYSER
Christopher Nolan; "Mroczny rycerz"

EFEKTY SPECJALNE
"Mroczny rycerz"

TEKST Z FILMU:
"I believe whatever doesn't kill you makes you stranger" (Joker); "Mroczny rycerz"

EKRANIZACJA KOMIKSU:
"Mroczny rycerz"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inspiration
Administrator



Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:19, 19 Sty 2009    Temat postu:

Kadeci West Point, elitarnej wojskowej uczelni w USA, po raz drugi ogłosili nominacje do swojej nagrody. Przyznawana jest ona bohaterowi filmowemu, który najlepiej uosabia cechy przywódcze. Oto nominowani:

- Bruce Wayne ("Mroczny rycerz")


- Claus von Stauffenberg ("Walkiria")
- Doktor Henry Walton Jones Jr ("Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki")
- John Hancock ("Hancock")
- Harvey Milk ("Obywatel Milk")
- James Bond ("007 Quantum of Solace")


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ||| ::: Fan Forum ::: ||| Strona Główna -> Archiwum / Christian Bale
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin